Niebezpieczny Trójkąt ♥️ Game Over♥️


 Witam, dziś mam dla was recenzję książki Niebezpieczny Trójkąt ♥️ Tom III Game Over ♥️ autorki Kamili Andrzejak – Wasilewskiej ♥️.


Nicola budzi się w obcym mieszkaniu, przypomina sobie jednak to, co się stało.

Alarm bombowy w siedzibie firmy, były mąż Severyn, Ashton Young, prochy oraz słowa, które brzmią w jej głowie „Alan żyje”…


Ryzykowna ucieczka kobiety, i to, co dowiedziała się od Ashtona.

Szok, niedowierzanie, wściekłość te uczucia ją owładnęły. Jej życie zaczyna gnać w szaleńczym tempie, znów pojawiają się bracia Parker, ale nie dwóch tylko tym razem trzech. Komu może zaufać? Kiedy każdy z nich ma wobec niej inne zamiary?


Serce Nicoli wybrało, ale jak pogodzić miłość i pożądanie, kiedy w tym świecie panują przemoc, intrygi i niebezpieczeństwo?


Tym razem autorka poskromiła nam ilość stron w tej historii. 😉 Poprzednie części miały po 400, a tu ledwo 200, ale cóż, to były za emocje, które towarzyszą nam od pierwszych stron i dlatego więcej jej przybyło, jak ubyło.


Poprzednie części pokazują nam, jak zaczęła się przygoda Alana i Nicoli, gdzie składają sobie obietnice, która oboje myślą, że nigdy się nie spełni. A jednak jesteśmy świadkami, jak to wszystko się wypełnia.

Co by było, gdyby wszystko było tak łatwe? No właśnie nic nie jest łatwe.

Autorka Pokazuję nam, jak zmienia się nasza bohaterka z lubiącej dobrą zabawę imprezowiczki na odpowiedzialną, poukładaną mamę czteroletniego chłopca Roberta.

Poruszony został tutaj temat kłamstwa, i to takiego poważnego, gdzie chodzi o śmierć. Co daje zaaranżowanie własnej śmierci? Hmm chyba nic. Bo kłamstwa, które niby wypowiada się dla dobra innych, czy dla samego siebie, by być bezpiecznym, one i tak kiedyś wyjdą na jaw. Mogą jednak zaboleć osoby nam bliskie i zniszczyć coś, na czym nam zależy.

Mamy także temat miłości, gdzie niby wiemy, co czujemy do drugiej osoby, ale jest też, tak, że sami robimy sobie pod górkę. Głupie podchody, obrażanie się, czy pokazywanie jeden drugiemu, że można żyć bez tej drugiej osoby.

Nasi bohaterzy własne to robią.

Nicole, z tym że wyszła za Severyna niby coś do niego czując, a tak naprawdę, by zapewnić synowi pełną rodzinę, więc wychodzi jak wychodzi. Alan, jednak pokazuję nam, to zaręczając się z Jessi tylko dlatego by udowodnić sobie i innym wokoło, że jest zdolny do małżeństwa. Dla mnie to taka zabawa w kotka i myszkę, gdzie każdy chce coś udowodnić drugiej osobie, a wychodzi na to, że oboje nie mogą żyć bez siebie i ciągle ich do siebie ciągnie. Po co komplikować sobie życie, kiedy ono jest tak krótkie? Trzeba żyć, kochać, wspierać się, a co najważniejsze szanować drugą osobę, bo jak to mówią życie to su… i wszystko może się zmienić w jednej chwili. A uwierzcie coś o tym wiem. 😉


Szczerze, kiedy czytałam tę historię już byłam pewna, że nie skończy się po mojej myśli, ale autorka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie 😉. Pokazuję nam, że nie warto poświęcać swojego cennego czasu na, to by brnąć w nieporozumienia, a trzymać swoją miłość w garści, tak by tylko ona była najważniejsza ♥️ 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Władza jest kobietą ❤️❤️

Zapowiedź Nie ten dzień ♥️♥️

Jesteś moim pragnieniem Holly ❤️❤️